Nie wiem jak,ale blog ma już ponad 327 wejść!
Dziękuję wszystkim komentującym i oglądającym mojego bloga :)
Ale nie o tym chcę dzisiaj napisać.
Ponieważ jestem tylko żarówką,niezbyt rozumiem ludzi. Jedną z rzeczy,której nie mogę zrozumieć jest to, że ludzie ciągle się przechwalają. Weźmy taką sytuację: Grupka przyjaciół ze szkoły spotyka się po latach. Rozmawiają o sobie,swoim życiu i tak na prawdę nie skupiają się na tym,aby miło spędzić ten czas ze sobą,ale na tym,aby udowodnić pozostałym,że więcej w życiu osiągnęli i na pewno mają lepiej od innych. A wiecie co jest dla mnie bardziej denerwujące niż słuchanie przechwałek? Słuchanie jak to ludziom w życiu jest źle i udowadnianie im,że ma się gorzej. Czasem nie mogę znieść rozmów o tym kto się później położył spać,kto miał gorsze oceny,kto nie umie gotować,czyja praca wyszła gorzej itd.
Czy możecie mi to wytłumaczyć?
Ahh,proszę-nie denerwujcie się. Nie kieruję tego postu do jakiejś szczególnej osoby. Po prostu doświadczyłam takich refleksji po przeczytaniu pewnego bloga c:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz